Jedni uważają meblościankę za przeżytek i stawiają na piedestale meble wolnostojące. Inni wręcz odwrotnie – nie wyobrażają sobie salonu bez meblościanki. Jakie stoją za tym argumenty? Jakie są wady i zalety meblościanek? Przeczytaj!
Plusy meblościanki w salonie
Entuzjaści oldschoolowego rozwiązania aranżacyjnego podkreślają, że współczesna meblościanka do salonu jest jednocześnie bardzo funkcjonalna i estetyczna, zupełnie inna niż stare meble z PRL-u (choć i one mają fanów). Jej przewaga na meblami wolnostojącymi wynika chociażby z ergonomii – ciasnej, spójnej przestrzeni, jaką zajmuje. Nic tak jak meblościanka nie sprawdzi się w kawalerce czy małym mieszkaniu w bloku.
Zalety meblościanki podkreślają również fani minimalizmu w aranżacji wnętrz. Kiedy wybierze się model z gładką strukturą i systemem otwierania push-to-open, przestrzeni nie zajmują „rozrzucone” po salonie meble wolnostojące. Wszystkie szafy stoją po jednej stronie, a reszta pomieszczenia jest wolna, pełna światła.
Minusy meblościanki w salonie
Do wad meblościanek należą ciężar – realny i optyczny – oraz mała elastyczność pod względem konfiguracji. Modułów się nie rozsuwa bądź rozsuwa w ograniczonym zakresie. Żeby zajrzeć do niskich szafek, trzeba kucnąć. Aby dostać się do wysokich – sięgnąć po pomoc w postaci taboretu. Jeżeli za szafami znajduje się gniazdko, będzie trzeba spisać je na straty, bo nigdy nie zostanie użyte. Meblościanka może też być problematyczna podczas remontów.
Artykuł powstał przy współpracy z firmą Mirat.eu.
Zdj. Shutterstock